22.08.2010

Największa wada Facebooka

Rozmawiałem niedawno z kolegą. Zaskoczył mnie stwierdzeniem, że FB jest dla niego nieatrakcyjny, nieciekawy i woli serwis Grono.net Okazało się, że zaletą, która do niego przemawia za "gronkowcem" są grona - grupy tematyczne. Zanim odparłem, że przecież na FB także są grupy postanowiłem sprawdzić, czy tak faktycznie jest i czy te grupy zachęcają do uczestniczenia w nich.

Okazało się, że owszem, FB posiada wiele grup. Ale znalezienie grup, które nas interesują, które są żywe a przede wszystkim są grupami regionalnymi (w naszym języku) jest bardzo trudne, jeśli nie niewykonalne. W wyszukiwarce FB wpisałem hasło "fotografia". I dostałem wynik jak na załączonym obrazku - mnóstwo grup z fotografią w tytule. Niestety większość to grupy hiszpańskie (po polsku i hiszpańsku fotografia to fotografia).

Później wpisałem hasło "grafika", gdyż chciałem znaleźć polskie grupy dla osób zajmujących się tą dziedziną. Wynik był podobny - wiele grup, ale nie po polsku, lub były to grupy martwe.

Jak FB chce konkurować z lokalnymi serwisami społecznościowymi oraz z forami tematycznymi, skoro nie oferuje możliwości uczestniczenia w czymś tak niesłychanie potrzebnym jak tematyczne i branżowe grupy? Bez tego FB jest tylko tablicą i zestawem aplikacji. Czyli... może zniechęcić do siebie lub po prostu znudzić. Bo ile można nawiązywać interakcję z tymi samymi znajomymi i wymieniać się informacjami, linkami, filmikami? Wszyscy chcemy poznawać nowych ludzi, którzy mają podobne zainteresowania i chcemy się dzielić wiedzą. 

Wystarczyłoby, aby FB wprowadził zaawansowane funkcje wyszukiwania. Dzięki temu znalazłbym polskie grupy o fotografii oraz grafice. Nie tylko ja! Gdybym dołączył do jakiejś grupy, po pewnym czasie dołączyliby do niej także moi znajomi.

Panie Zuckerberg, może czas się obudzić, wrócić do korzeni e-społeczności i wypełnić luki w FB, zamiast uruchamiać jakieś usługi geolokalizacyjne lub inne wodotryski robione z myślą o reklamodawcach i walce z konkurencją.
-