17.01.2014

Test gadżetu - rękawiczki z bluetooth do rozmów przez telefon

Fot.: hi-Fun
W sklepach i na aukcjach internetowych jest spory wybór rękawiczek, w których można używać (dotykać ekranu) smartfona, gdyż są wykonane z przewodzących energię elektryczną materiałów. Phi... to żadna innowacja - ot, tkanina, na której ktoś chce zarobić, wykorzystując modę na smartfony. Ale rękawiczki, które pozwalają prowadzić rozmowy telefoniczne bez sięgania po telefon, znajdujący się w wewnętrznej kieszeni płaszcza? To jest ciekawostka! Ponieważ miałem okazję takie rękawice - słuchawki przetestować, zapraszam do przeczytania recenzji.



Made in Italy

Testowany model to rękawiczki hi-Call produkowane przez włoską firmę hi-Fun, specjalizującą się w gadżetach i dodatkach do smartfonów.  Model, który wpadł mi w ręce (w zasadzie sam je wsunąłem na ręce) został przywieziony zza granicy. Nie poświęcałem wiele czasu na sprawdzenie, czy w Polsce łatwo dostać produkty hi-Fun, ale identyczne rękawiczki znalazłem w jednym, krajowym sklepie internetowym. Czyli są dostępne, ale raczej (wciąż) mało popularne. Na ulicy nie widziałem jeszcze nikogo, kto korzystałby z takiego z gadżetu.

Fot. cyfropolis.blogspot.com
Rękawiczki były zapakowane w estetyczne pudełko z wizerunkiem kobiety i mężczyzny, bo hi-Call są sprzedawane w wersji damskiej i męskiej. Do rękawic dodana jest książeczka - instrukcja obsługi w kilku językach. Obsługa rękawic jest banalnie prosta, pod warunkiem, że się wcześniej potrenuje odbieranie i nawiązywanie połączeń telefonicznych w mieszkaniu, "na sucho".

Sterowanie telefonem odbywa się przy pomocy prostego panelu z guzikami i diodami, umieszczonego przed nadgarstkiem lewej rękawicy. Pierwszy przycisk od lewej strony panelu to przycisk wielofunkcyjny (kolor żółty). Obok jest dioda wielofunkcyjna (kolor biały, ale świeci na niebiesko), a po prawej stronie jest przycisk włączania/wyłączania gadżetu (czerwony krzyżyk). Oto cały mini panel sterujący.

Pulsujące światełko

Rolę słuchawki pełnią palce lewej ręki. W kciuku zaszyta jest niewielka słuchawka, a w palcu wskazującym mikrofon. Po włączeniu urządzenia (musiałem przytrzymać czerwony krzyżyk) środkowa dioda świeci z przerwami na niebiesko. Wiadomo wówczas, że rękawiczka czuwa i jest gotowa do użytku, czyli można prowadzić rozmowy telefoniczne. O ile sparowaliśmy już rękawiczkę z telefonem przez bluetooth.

Po tym geście poznacie posiadaczy elektronicznych rękawic. Tak układa się palce do rozmowy przez telefon.
Fot.: cyfropolis.blogspot.com
Aby powiązać rękawiczkę z telefonem, należy w smartfonie wykryć przez bloetooth urządzenie hi-Call. Gdy telefon i rękawica będą się widziały, na rękawiczce zapali się dioda (na niebiesko i czerwono). Wówczas można odbierać i nawiązywać rozmowy.

Jeśli będziemy chcieli wyłączyć hi-Call, (np. po powrocie ze spaceru do domu), trzeba będzie ponownie przytrzymać przez chwilę przycisk wyłączania.

Mówiąc do palca...

Aby odebrać połączenie przychodzące (telefon dzwoni a lewa rękawiczka lekko wibruje), należy nacisnąć przycisk wielofunkcyjny. Rozmowa zostaje nawiązana. Gdy pierwszy raz odebrałem testową rozmowę, miałem nieco obaw, np. o to, czy rozmówca dobrze mnie słyszy. Okazało się, że ja i mój interlokutor słyszymy się doskonale. Słuchawka w kciuku i mikrofon w palcu wskazującym zdały egzamin. Czasami trzeba tylko dobrze docisnąć kciuk do ucha, aby dopasować słuchawkę do kształtu naszej małżowiny.

Rozmowę kończymy w identyczny sposób, jak ją zaczęliśmy - krótkim wciśnięciem guzika wielofunkcyjnego.

Rękawica daje nam możliwość odrzucenia przychodzących połączeń. Wystarczy przytrzymać przycisk wielofunkcyjny przez 2 sekundy.

... wydajemy komendy

A co zrobić, aby do kogoś zadzwonić? Można oczywiście wyciągnąć telefon z kieszeni i wybrać kontakt z listy w sposób tradycyjny. Ale skoro mamy "magiczne" rękawiczki, powinniśmy wykorzystać ich możliwości, zwłaszcza, gdy temperatura powietrza nie sprzyja zdejmowaniu rękawic. W hi-Call rozmówców wybieramy głosem. Funkcja wybierania głosem jest dostępna w większości telefonów i smartfonów, ale rzadko ktoś z niej korzysta. W przypadku słuchawki - rękawiczki staje się bardzo pomocna.

Instrukcja: aby aktywować wybieranie głosem, trzeba wcisnąć i przytrzymać przycisk wielofunkcyjny, aż usłyszymy w słuchawce (czyli w kciuku) pojedynczy ton. Wtedy puszczamy przycisk, a po usłyszeniu drugiego tonu, wymawiamy nazwę naszego rozmówcy (np. imię i nazwisko). Jeśli wymówimy nazwę wyraźne i poprawnie, rozmowa zostanie połączona.

Przyznam, że wybieranie głosowe sprawia trochę kłopotu. Koncentrowałem się na przyciskaniu guzika i nasłuchiwaniu tonów, aby w odpowiedniej chwili wymówić nazwisko. To najtrudniejsza opcja w telefonie. Ale zawsze można wybrać kontakt w sposób tradycyjny, czyli ręcznie, a rozmowę kontynuować już poprzez słuchawkę - rękawiczkę (telefon wróci do kieszeni).

Rękawiczki hi-Call dają możliwość łatwego zadzwonienia do ostatnio wybranego lub odebranego numeru - wystarczy dwukrotnie wcisnąć przycisk wielofunkcyjny i już prowadzimy konwersację.

Dzięki specjalnym końcówkom palców wskazujących, można na mrozie dotykać ekranu smartfona.
Fot. cyfropolis.blogspot.com

Bateria


Producent zapewnia, że naładowana bateria rękawiczki wystarcza na 12 godzin jej używania, lub na 10 dni działania rękawicy w trybie gotowości (standby). Po rozładowaniu (na co wskazuje świecenie na czerwono wielofunkcyjnej diody), należy rękawicę podłączyć do portu USB komputera przy pomocy dołączonego do kompletu kabelka. Czas ładowania wynosi 30 minut.

Podsumowanie

Rękawice - słuchawki są świetnym gadżetem, który po prostu sprawdza się w praktyce. Obsługa jest nieco skomplikowana (trzeba spamiętać kombinacje naciskania guzików), dlatego na początku trzeba poćwiczyć wybieranie i odbieranie rozmów telefonicznych - aby się nie pogubić.

Dużym plusem jest to, że tkanina zastosowana na końcach palców wskazujących oraz kciuków prawej i lewej rękawicy (na zdjęciach widzicie, że końcówki mają kolor szary) przewodzi prąd, czyli w rękawiczkach hi-Call można obsługiwać smartfon przesuwając palcami po ekranie.

Wadą rękawic - słuchawek jest ich krótka trwałość. Nie wiem jak długo można z nich będzie korzystać, ale producent zastrzegł, że nie można gadżetu hi-Call moczyć, narażać na zawilgotnienie oraz prać w pralce. Cóż, w końcu zaszyto w lewej rękawicy elektronikę, w tym akumulator, który mógłby użytkownika porazić, lub zwyczajnie się popsuć po kontakcie z wodą...
-