9.02.2013

Jak oszczędzić na usługach TP i Centertela?

Od mniej więcej 2 lat nosiłem się z zamiarem wyłączenia telefonu stacjonarnego na amen. Ale ciągle nie znajdowałem czasu, aby się tym zająć. W sobotę obudził mnie telefon od konsultanta z Telekomunikacji Polskiej, który chciał mi wcisnąć "aktualizację" usług z szybszym internetem i jakimiś bezpłatnymi rozmowami. Pożegnałem natręta w kilku męskich słowach, a po śniadaniu poszedłem do tzw. punktu Orange (dawniej telepunkt) i zawiesiłem mój numer. Oszczędność? Około 28 zł miesięcznie. Ale to nie koniec oszczędności...

Telefon stacjonarny to przeżytek. Mam dwie komórki - prywatną i służbową. Stacjonarnej telefonii nie potrzebowałem od dawna. Od kilku lat na stacjonarny wydzwaniali do mnie jedynie namolni naciągacze z zaproszeniami na pokaz bielizny pościelowej lub garnków. Od wielkiego dzwonu dzwoniła jakaś ciotka albo sąsiad. Oni wiedzą, że mogą dzwonić na komórkę, ale z przyzwyczajenia dzwonili na numer w TP.

Staram się w tym tekście nie używać nazwy Orange. Bo co to jest Orange? Wirtualna marka. Nie ma w Polsce spółki Orange. Są dwie powiązane firmy: TP (usługi po kablu) i Centertel (usługi komórkowe). Ich właściciel każe im używać nazwy Orange (pomarańczowe logo), ponieważ muszą mu za to płacić (grube miliony, płacone z naszych pieniędzy). Ale umowy podpisujemy zawsze z TP i Centertelem.

Telefonia stacjonarna umiera. TP traci klientów. Firma nadal jest monopolistą, ponieważ posiada infrastrukturę w całym kraju. Konkurencja dla TP istnieje tylko w dużych miastach, na dużych osiedlach, gdzie inni operatorzy zbudowali swoją infrastrukturę (głównie telewizje kablowe). Wielu klientów TP ma Neostradę i telefon stacjonarny. Czemu utrzymujemy telefon skoro mamy komórki? Z różnych powodów: starsi ludzie mają go z przyzwyczajenia, inni jak ja (do tej pory) mieli z głupiego przekonania, że skoro mam płacić 30 zł za utrzymanie linii (nonsens, kabel powinien być za darmo!), to już lepiej płacić 50 zł abonamentu a telefon kiedyś się przyda... Czas zmienić podejście z frajerskiego na racjonalne.

Nie rozumiem, czemu prawo zezwala na pobieranie opłat za tzw. utrzymanie linii. Skoro operator chce nam świadczyć usługę (internet szerokopasmowy), to nie powinien pobierać już dodatkowych opłat poza abonamentem. Ale żyjemy w dziwnym kraju, więc płacimy. Mimo wszystko opłaca się wyłączyć telefon, bo standardowy abonament kosztuje 50 zł a opłata utrzymaniowa jest o 20 zł mniejsza.

Osobiście rekomenduję inną opcję: zawieszenie numeru TP na 12 miesięcy. Wówczas za tę "usługę" płacimy 21 zł i 50 gr. Czyli oszczędzamy 28 zł w stosunku do abonamentu telefonicznego. Kilka rad:

  • Nie próbuj zawiesić numeru przez internet. Ta opcja jest na stronie internetowej Orange ukryta [aktualizacja: czytelnik wykazał w komentarzu, że w ogóle nie ma takiej opcji].
  • Przez telefon raczej też niczego nie załatwisz. Konsultant telefoniczny to Twój wróg - oszuka Cię, wciśnie Ci niekorzystne promocje. Dowiesz się, że musisz iść do telepunktu albo wysłać podanie do oddziału TP w Katowicach, aby zmienić warunki korzystania z usługi. Oni wiedzą, że człowiek jest zabiegany, nie ma czasu, więc zbywają klienta, aby jak najdłużej utrzymać podpisaną umowę i naliczać abonament telefoniczny.
  • Udaj się osobiście do punktu Orange/TP. Tam siedzą całkiem sympatyczni ludzie. Dostaniesz kartkę, napiszesz wniosek o zawieszenie numeru od nowego miesiąca i numer już nie będzie aktywny. Numer zawieszają na 12 miesięcy. Trzeba sobie zapisać datę wygaśnięcia zawieszenia i tuż przed nią ponownie iść do punktu, aby zawieszenie przedłużyć na kolejne 12 m-cy. W przeciwnym razie zaczną znowu naliczać abonament do rachunku za Neostradę.

Dzięki zawieszeniu telefonu oszczędzamy 28 zł miesięcznie (336 zł rocznie). A jeśli mamy Neostradę i komórkę w Centertelu, to dodatkowo dostaniemy od TP 15 zł rabatu. Jeśli przy okazji zamówimy internet mobilny (tzw. gwizdek) dostaniemy dodatkowe 15 zł rabatu. Przy zamówieniu dodatkowo telewizji rabat będzie jeszcze większy. O rabatach przeczytasz  na stronie operatora.

Podsumowanie. Nie zwlekaj, nie przepłacaj, zawieś numer stacjonarny. Przestań dotować operatora, który wyciska nasze portfele jak cytrynę. Telefon stacjonarny jest przeżytkiem, TP powinno oferować nam telefon  ZA DARMO i jedynie naliczać niewielkie kwoty za rozmowy. Wówczas nie traciliby klientów. Skoro dali nam możliwość zaoszczędzenia niewielkiej kwoty (28 zł a przy łączonej ofercie "internet i komórka" dodatkowe 15 zł) to NALEŻY z tego skorzystać.

Aktualizacja - styczeń 2014 r.: Od czasu napisania tego tekstu minęło sporo czasu, a TP i Orange wprowadziły nowe promocje, które pozwalają zaoszczędzić duże pieniądze. Wystarczy zintegrować posiadane usługi, albo skorzystać z oferty Orange Open do osób, które już korzystają z usług mobilnych i stacjonarnych. Przykład: posiadając dwa numery komórkowe (jedna faktura) dostałem obniżkę rachunku o 10 zł. Wszystko fajne, ale szkoda, że tak późno...

Jestem ciekaw waszych opinii o usługach TP i Centertela :)