Ponoć najlepszy projekt to kopia sprawdzonego projektu. Tak zachowuje się G+. Wprowadzili gry takich dostawców jak Zynga czy Rovio. Odpaliłem na próbę znaną grę o wściekłych ptaszyskach. Znaną, bo jest od lat w sieci. Strzelamy ptakami do innych dziwaków. Ptaki jęczą, tryskają kreskówkową krowią. To gra zręcznościowa dla mało wymagających internautów. Nie dla mnie.
Czuję się zawiedziony. Gdy na Facebooku można znaleźć tysiące gier, które stają się coraz ciekawsze i zaawansowane (ostatnio pisałem tu o strzelankach 3D) to G+ oferuje odgrzewany kotlet. Zachowują się niczym nadwiślańska NK. Kompletny brak polotu i innowacyjności.
Nie, nie, nie! Ja tego nie kupuję. Tzn. mogę czasami zagrać w City Crimes ze znajomymi, ale mnie to nie porwie ani nie skłoni się siedzenia w Google Plus. A jak Wy to widzicie?
-