26.05.2012

Przejażdżka Googlemobilem po Polsce

Od pewnego czasu polskie miasta są już w Google Street View. Nie będę tłumaczył co to jest, bo pewnie każdy wie. Mnie GSV zafascynowało, to świetna zabawa na długie godziny. I wiele nowych możliwości turystyczno - marketingowych. Podczas wirtualnej wycieczki zrobiłem kilka zdjęć, tzn. zrzutów z ekranu. Zapraszam do oglądania.



Wycieczkę rozpocząłem  w Warszawie. Dowiedziałem się się, że kolorowy samochód Google wykonał zdjęcia stolicy w lipcu 2011 r. Większość polskich miast sfotografowano między czerwcem i wrześniem 2011 r. W godzinach rannych, chyba w weekend, ruch na ulicach był niewielki.


Dyrekcja pałacu w Wilanowie życzy sobie dużych pieniędzy za wykonywanie fotografii swoich obiektów. Widocznie Google na to stać. Albo dogadali się w barterze.


Na Różycu po staremu, chopacy w gotowości. W Google Maps wszystkie uliczki Pragi można zwiedzić bez ryzyka, że skroją nas z portfela lub z komórki.


Postanowiłem sprawdzić jak daleko dojechał samochód Google. Dotarłem na peryferie Ursynowa. Zdjęcia się urywają, bo urywa się droga... Naprawdę!


W szybach aut i witryn czasami widać "nasze" auto!


W stolicy Małopolski ktoś wita nas serdecznie. A może chce nas przegonić? W Krakowie Google zrobiło zdjęcia już w 2009 r. W tym mieście jest siedziba polskiego oddziału Google.


Wrocław. Most Grunwaldzki (jakby ktoś nie wiedział).


W Gdyni Orłowie można wjechać prawie na plażę, i popatrzeć na klif. Miła wycieczka, zważywszy, że nie wychodzimy z domu.


Na poznańskim rynku dziewczyny robią sobie pamiątkowe fotki. Sympatyczne miejsce, chciałoby się usiąść pod jednym z parasoli i zamówić kufel zimnego piwa.


Łódź, Piotrkowska. Foto-samochód uwiecznił panią, która robi zdjęcie samochodowi, który fotografuje panią, która fotografuje... Jeśli pani fotograf czyta teraz te słowa, niech podeśle mi wykonane wówczas foto samochodu, koniecznie!


Wycieczka po Łodzi nie była specjalnie atrakcyjna, aż okazało się, że "nasz" samochód Google sfotografował... drugi samochód Google! Dwa auta to ewenement.

Jeśli zauważyliście interesujące scenki z polskich (i nie tylko polskich) miasta w Google Street View, zachęcam do przesłania (adres e-mail w stopce bloga). Chętnie zamieszczę wasze screeny.