A teraz to, co najlepsze, czyli kontrowersje. Ideą Pinterest jest "przypinanie" na wirtualnej tablicy znalezionych w necie obrazków i dzielenie się nimi z użytkownikami. Tylko czy zamieszczając treści na naszych stronach chcemy, aby ktoś je sobie brał i umieszczał? Nie bardzo, to zależy jaką działalność prowadzimy. Z tego względu, po fali krytyki, Pinterest udostępnił meta tag pt. "nopin". Wrzucenie taga w kod naszej strony blokuje udostępnianie grafik w serwisie Pinterest. Tylko kto wie, że powinien ten tag zastosować? Ty wiedziałaś/-eś? Na razie korzystają z taga m.in. serwisy agencji fotograficznych.
Ale niektórym nawet zależy na tym, aby ludzie pin-owali ich treści w Pinterest. Dlatego powstały ikonki społecznościowe, które w wielu portalach czy blogach zaczęły się pojawiać obok ikonek Facebooka i Google+.
Mnie irytuje fakt, że media korzystają z treści udostępnianych w Pinterest. Przykład: ktoś pin-uje zdjęcie ze strony czasopisma Voge, a jakiś serwis internetowy czy strona na Facebooku, kradnie zdjęcie, publikuje je u siebie i podaje jako źródło... otóż to - Pinterest!
O samym fenomenie Pinterestu napiszę wkrótce.
-