Przypominam: Megaupload był serwisem,
którego użytkownicy mogli zamieszczać i rozpowszechniać duże
pliki. Wykorzystywany był do udostępniania filmów, gier i
oprogramowania. Serwis za udostępnianie plików – w większości
pirackich – pobierał opłaty. Dotcom nieźle się na nim obłowił.
Inni, ci, którzy udostępniali za kasę, też zarabiali. A frajerzy
(my) płacili za oglądanie pirackich filmów.
Dotcom trafi do ciupy tylko na miesiąc.
Prokuratorzy ciągają go po sądach, ale nie znaleziono na pirata
paragrafu. W ramach zemsty Kim Dotcom nazywa siebie teraz obrońcą
wolności w internecie. Udziela się na Twitterze, występuje w
filmach na YouTube.
O nowym projekcie rozpisują się teraz
wszyscy, ale jedynie Wired podał nieco szczegółów. Nowy projekt
ma nosić nazwę Mega (chyba, że to nazwa robocza). Będzie podobny
do Megaupload, ale zamieszczone w nim poliki mają być dobrze
zaszyfrowane. Użytkownik będzie decydował komu i w jaki sposób
chce udostępnić pliki. Aby do nich dotrzeć, trzeba będzie
posiadać specjalnie wygenerowany kod.
Kim Dotcom i jego partnerzy wymyślili,
że szyfrowanie plików sprawi, że będą niedostępne dla osób
niepożądanych. Czyli jeśli do serwerowni wkroczy FBI, agenci nie
znajdą na serwerach danych, dzięki którym będą w stanie kogoś
oskarżyć i wsadzić za kratki. Dane będą bezużyteczne dla
ewentualnych hackerów.
[Aktualizacja - 7 listopada 2012] Media donoszą, że poza serwisem me.ga (taka ma być ponoć domena) Kim Dotcom chce położyć między Nową Zelandią i Kalifornią światłowód, aby zwiększyć przepustowość łączy w NZ a tym samym stworzyć w tym kraju drugą Dolinę Krzemową. Z czyich pieniędzy? Dotcom uważa, że zaskarży instytucje, które go aresztowały i zamknęły Megaupload, a pieniądze z odszkodowań pozwolą mu zrealizować inwestycję. Jakoś tego nie widzę, ale Dotcom zyskuje coraz większy rozgłos.
[Aktualizacja - 7 listopada 2012] Media donoszą, że poza serwisem me.ga (taka ma być ponoć domena) Kim Dotcom chce położyć między Nową Zelandią i Kalifornią światłowód, aby zwiększyć przepustowość łączy w NZ a tym samym stworzyć w tym kraju drugą Dolinę Krzemową. Z czyich pieniędzy? Dotcom uważa, że zaskarży instytucje, które go aresztowały i zamknęły Megaupload, a pieniądze z odszkodowań pozwolą mu zrealizować inwestycję. Jakoś tego nie widzę, ale Dotcom zyskuje coraz większy rozgłos.
Ilustracją powyżej jest screen ze strony kim.com