Kilka dni temu Instagram pochwalił się, że wprowadza nową funkcję - zamieszczanie krótkich (od 3 do 15 sek.) sekwencji wideo nagrywanych przez aplikację. Od udostępnienia nowej wersji Instagramu do dziś (minęło kilka dni) użytkownicy zamieścili już kilka milionów filmików. I świetnie. Kiedy dowiedziałem się o funkcji wideo, zamierzałem ją przetestować i opisać na blogu. Ale okazało się, że nowa wersja Instagramu (nr 4.0.2) u mnie kręcenia filmów nie zaoferowała. WTF?
Chodzi o to, że filmy działają tylko na urządzeniach marki Apple z OS w wersji 4 oraz na smartfonach z najnowszą wersją systemu Android, a dokładnie od 4.1 (Jelly Bean) wzwyż.
Wersja 4.1 zwana Jelly Bean ukazała się pod koniec czerwca 2012 r. Ilu użytkowników smartfonów ma tego Androida? Sprawdziłem w sklepie Orange, że większość oferowanych urządzeń ma system w wersji poprzedniej, zwanej Ice Cream Sandwich.
Następnie znalazłem aktualne statystyki na blogu deweloperów Androida. Screen ze strony:
Jak widać, Jelly Bean posiada 33 proc. użytkowników (globalnie, w Polsce pewnie dużo mniej); najwięcej jest użytkowników Gingerbreada bo 36,5 proc.; sporo jest też użytkowników wersji Ice Cream Sandwich - 25,6 proc. Sumując dwie poprzednie wersje Andoida, wychodzi 62 proc. Czyli:
62 proc. użytkowników smartfonów z systemem Android nie może dodawać wideo w Instagram.
Nie wiem jak Wy, ale zaczynam się rozglądać za alternatywą wobec Instagramu. Jest kilka aplikacji tego typu, wcale nie gorszych, a wielu twierdzi, że nawet lepszych. I śmigają na Androidzie aż miło.