22.12.2019

Szykuje się falstart e-recept

Fot. Pixabay
Od 8 stycznia 2020 roku lekarze nie będą wydawali tradycyjnych recept papierowych. Służba zdrowia nie jest jednak gotowa na wprowadzenie recept elektronicznych, ponieważ wiele placówek i wielu lekarzy przespało ostatni rok, czyli okres przygotowań do wdrożenia e-recept. Oby pacjenci przeżyli ten eksperyment.





Od nowego roku nie dostaniemy od lekarza recepty, tylko numer e-recepty, który trzeba będzie podać w aptece razem z naszym numerem PESEL. Farmaceuta wbije te dane do systemu, po czym zobaczy naszą e-receptę. Dowie się jaki lek ma sprzedać i czy jest on refundowany. Będzie też od razu wiedział, czy ma ten specyfik w aptece, czy musi go zamówić. Generalnie e-recepty wnoszą do pracy osób zatrudnionych w służbie zdrowia wiele ułatwień i skracają procesy wystawiania i sprzedaży lekarstw.

IKP i druk informacyjny
Pacjenci też odczują korzyści z e-recept. Nie chcę tu się o nich rozpisywać, ale nie trzeba będzie nosić papierowych druczków od lekarza do aptekarza, a jeśli ktoś założy Internetowe Konto Pacjenta, będzie miał dostęp do archiwum wszystkich wystawionych mu recept. Dla osób, które chcą mieć namiastkę papierowej recepty, lekarzom umożliwiono wystawianie tzw. druków informacyjnych, czyli tak naprawdę papierowych kopii e-recept.

Widzę jednak problem z samym wdrożeniem systemu. E-recepty funkcjonują obok tradycyjnych recept od 1 stycznia 2019 r. Czyli mija rok, który wszystkie przychodnie i szpitale, a także lekarze prowadzący samodzielne praktyki powinni byli poświęcić na wdrożenie oprogramowania do wystawiania e-recept. Powinni też byli nauczyć się wystawiania recept elektronicznych, a jeśli zauważyli trudności, mieli czas na zgłoszenie błędów. Niestety, nie wszyscy są teraz przygotowani do rewolucji. Największy jest problem z dużymi placówkami medycznymi, które nie wdrożyły jeszcze właściwego oprogramowania i nie przeszkoliły personelu. Kłopoty będą też mieli lekarze starej daty, który nie pracowali dotąd z komputerami.

Błędy pozostały
W związku m.in. z powyższymi wyzwaniami, w sprawny start systemu e-recept nie wierzy Paulina Front, farmaceutka z Małopolski, która na jesieni przeprowadziła ankietę wśród pracowników aptek. Wzięło w niej udział 1610 osób. 97 proc. ankietowanych doświadczyło problemów z e-receptami. – Należały do nich: nieprawidłowe kody EAN, brak informacji o refundacji leku, brak oddziału NFZ albo brak dawkowania – wymienia Paulina Front. Jej zdaniem wciąż nie wyeliminowano błędów na e-receptach i nie przeszkolono wszystkich lekarzy.

Więcej o wynikach sondażu przeczytasz na blogu mgrfront.pl

Farmaceuci w całym kraju drżą przed 8 stycznia 2020 r., bo zdają sobie sprawę, że części pacjentów nie będą mogli wydać leku. Przez źle wystawione e-recepty. I ta część pacjentów będzie musiała wrócić do lekarza, aby wystawił nową receptę. Być może służbę zdrowia czeka chaos. Nie potrwa on zapewne długo, ale trzeba się liczyć z takim ryzykiem. Szczególnie, że sami pacjenci niewiele wiedzą o e-receptach ani o Internetowym Koncie Pacjenta, które powinni założyć. Nie jest ono wymagane, ale ułatwi funkcjonowanie w nowej rzeczywistości.

Przy okazji życzę Państwu zdrowia w Nowym Roku :)