Yahoo Mail beta to nie jakaś nowość, to nie jest coś specjalnie innowacyjnego. To - w porównaniu z dotychczasową pocztą Yahoo - duża poprawa, krok na przód, ale nie krok wyprzedzający za bardzo konkurencję. Yahoo dogoniło konkurentów np. Gmaila i ulepszyło stare rozwiązania tak, że stały się bardzo wygodne. A maile śmigają teraz jak chłop po lesie.
Tak wygląda dotychczasowa poczta Yahoo. Jak widać jest to śmietnik. Chaos, kicz i irytujące reklamy. A tak wygląda nowe Yahoo Mail:
Jest przejrzyście, czytelnie i elegancko. Wszystkie potrzebne funkcje poczty są pod ręką, bo są intuicyjne. Nie ma sensu, abym wymieniał od A do Z nowości webmaila, zwłaszcza, że przeczytacie o nich w Yahoo. Skupię się na funkcjach, które mnie zaskoczyły i wydały mi się na tyle atrakcyjne, że skłonią Was do założenia adresu w domenie yahoo.com lub yahoo.pl (.pl można zakładać adresy od 2005 roku - gdyby ktoś nie wiedział).
Powyżej widać okno wysyłania wiadomości - wszystko jest na swoim miejscu, nie trzeba się zastanawiać, gdzie kliknąć, aby np. zapisać wiadomość, anulować ją, czy dodać załącznik. Jedna mała wada - po dodaniu załącznika, np. zdjęcia, obrazek nie wyświetla się. Widać tylko załączony plik i jego nazwę, ale to szczegół.
A teraz największa niespodzianka - w nowej poczcie Yahoo pozwolił założyć nowy adres e-mail. Czyli oprócz starego można zacząć dysponować drugim adresem. Np. po to, by mieć różne adresy dla rodziny, znajomych czy kontrahentów. Gdy założymy nowy adres i będziemy chcieli wysłać e-mail, pojawi się okno wyboru jednego z dwóch naszych adresów. Wiadomości przychodzące będą zaś zachowywane w jednym folderze "inbox" (co ma swoje plusy i minusy).
Gdy wysłałem testowego maila z załącznikiem i odpaliłem tę wiadomość w folderze "sent" pojawił się komunikat z pytaniem, czy chcę wyświetlić zdjęcie, gdyż system domyślnie je zablokował (zabezpieczenie przed wirusami). Trochę to dziwne, gdyż to ja sam to zdjęcie załączyłem. Ale mniejsza z tym. W każdym razie gdy wybrałem zgodę na wyświetlenie zdjęć pojawiła się zakładka "options" a w niej uzyskałem dostęp do ustawień poczty. Widzicie ją na powyższym screenie. Wówczas zwróciłem uwagę, że wcześniej w nowym webmailu nie było żadnego linku do ustawień z napisem "options" lub "settings" (porównajcie oba screeny). Ta zakłada pojawiła się dopiero, gdy system zadał pytanie o konfigurację obrazków. To nieco zaskakujące, ale dość praktyczne - system "odsłania się" przede mną wraz z kolejnymi działaniami w poczcie.
Warto wymienić pewien gadżet. Pocztę w przeglądarce zwykle możemy przeglądać na dwa wybrane przez nas sposoby: samą listę maili (na całej stronie), lub listę z podglądem wybranej wiadomości. Yahoo dało nam teraz przycisk "preview/hide preview", pozwalający na przełączanie widoku poczty. W innych webmailach aby przełączyć widok strona musi się przeładować. Tutaj możemy klikać non stop w przycisk i nic się nie ładuje od nowa, po prostu zmienia się widok poczty.
Niektórych zainteresować może możliwość zmiany motywu maila. Do wyboru jest 12 motywów, różniących się kolorami.
Nowe Yahoo Mail jest zintegrowane z Facebookiem. Nie pozwoliłem Yahoo na dostęp do mojego konta na fejsie, ale z tego co zrozumiałem poczta może pobrać adresy mailowe moich znajomych (w webmailu teraz można wygodnie zarządzać listą adresów) a ja mogę podglądać wydarzenia na fejsie w oknie poczty. Mail jest też zintegrowany z Twitterem oraz z należącym do Yahoo serwisem społecznościowym Puls (opartym na pisaniu postów jak na Twitterze).
Podsumowanie: Yahoo Mail to nowoczesny ale zarazem klasyczny system. Poczta nabrała szybkości, jest intuicyjna, niezawodna i ma ładny interfejs (gratulacje dla grafików). Nowa poczta jest szybka - chociaż działamy na wiadomościach znajdujących się gdzieś na serwerze w USA to webmail funkcjonuje tak szybko jak program pocztowy (Outlook czy Thunderbird) zainstalowany na komputerze.
Czy dzięki nowej poczcie Yahoo przyciągnie polskich użytkowników do tworzonego serwisu yahoo.pl? Pewnie jakąś liczbę Polaków zachęci, ale nie sądzę, by Amerykanie odnieśli nad Wisłą spektakularny sukces. Trzymam mimo wszystko za nich kciuki, oby ulepszyli większość swoich usług tak, jak to zrobili z mailem.
Jestem ciekaw Waszych opinii o nowej poczcie. Zachęcam do pisania komentarzy.
-