Firma Digital Partners z Wrocławia uruchomiła dwa serwisy z filmami na żądanie (Video on Demand). O pierwszym, czyli TVscreen.pl nie będę się rozpisywał. Znajdziecie wiele na jego temat w artykule zamieszczonym w technologie.gazeta.pl Autor tekstu przeprowadził testy i wszystko wytłumaczył. Napiszę tylko, że filmy są oferowane w cenie od 5 zł (starocie) do 11 zł (nowości), tytułów jest 78 a serwis uwzględnia większość przeglądarek (a nie tylko IE - w odróżnieniu od serwisu WaszeFilmy.pl). Poza tym, filmy – tak jak w przypadku WaszeFilmy.pl – nie są super jakości (nie HD) i niezbyt się nadają do oglądania na dużym monitorze. Ale nie ma co narzekać.
Nieco inaczej przebiega korzystanie z serwisu Lovido.pl skierowanego do widzów dorosłych, gdyż zawiera wyłącznie filmy erotyczne. Nie liczyłem ile ich jest, ale właściciele serwisu twierdzą na stronie, że „kilkaset”. Czyli musi być przynajmniej setka. Czyżby firma Digital Partners wierzyła w większy dochód z erotyki niż z kina rodzinnego? Być może tak. Serwisów z filmami „normalnymi” przybywa, a o internetowym VoD z produkcjami XXX jeszcze nie słyszałem.
Nieco inaczej przebiega korzystanie z serwisu Lovido.pl skierowanego do widzów dorosłych, gdyż zawiera wyłącznie filmy erotyczne. Nie liczyłem ile ich jest, ale właściciele serwisu twierdzą na stronie, że „kilkaset”. Czyli musi być przynajmniej setka. Czyżby firma Digital Partners wierzyła w większy dochód z erotyki niż z kina rodzinnego? Być może tak. Serwisów z filmami „normalnymi” przybywa, a o internetowym VoD z produkcjami XXX jeszcze nie słyszałem.
To znaczy słyszałem o płatnych filmach dla dorosłych w sieci, ale nie były to amerykańskie filmy wysokobudżetowe. A do takich zaliczają się produkcje m.in. wytwórni Vivid, Private i Marc Dorcel oferowane w Lovido. Czyli pomysł się może sprawdzić, gdyż o ile "normalne" filmy VoD są dostępne w kablówkach i telewizjach satelitarnych (Cyfra+, n) to erotyków tam często brakuje. Nie wspomnę już o tym, czego najczęściej Internauci szukają w sieci... Czy są skłonni za to płacić? Nie wiem.
Filmy w obu serwisach spółki Digital Partners można oglądać poprzez streaming. Trzeba mieć więc Internet przynajmniej 1-megabitowy. Ale można je też ponoć ściągnąć. Nie wiem czemu, lecz Lovido.pl jest bardziej zaprzyjaźniony z Microsoftem. Do korzystania z niego potrzebne są: Windows, IE (choć w regulaminie napisano, że może być Firefox) i WMP. Ale zamiast dodatku Silverlight wymagana jest wtyczka Flash.
Sądząc po zamieszczonej w Lovido instrukcji rejestracja i ściąganie filmów są proste. Ceny za filmy są różne. Widziałem tytuły za 5,90 zł i po 11,90 zł. Ale średnia cena to chyba 8,90 zł.
Mam pewne wątpliwości co do płatności. W instrukcji napisane: „Po teście prędkości pojawi się okienko zakupu z dwoma opcjami: Vouvher oraz E-płatności. Po kliknięcie opcji "E-płatności" zostaniesz przekierowany na stronę operatora płatności, gdzie zostaniesz przeprowadzony przez transakcję. Jeśli posiadasz kupon promocyjny wybierz opcję "Voucher", spisz jego numer i potwierdź."
O ile rozumiem e-płatności (przez www.platnosci.pl) to nie mam pojęcia co to takiego „kupon promocyjny”. Ale może nie warto zaprzątać tym sobie głowy.
Jeśli korzystacie z serwisów TVscreen.pl lub Lovido.pl i chcecie podzielić się z innymi użytkownikami wrażeniami lub macie problemy techniczne, napiszcie komentarz. Sam może kiedyś skorzystam z serwisów VoD i nie omieszkam napisać swoich refleksji. Na razie mam Cyfrę+ za którą płacę... bardzo dużo (ZA DUŻO!) i nie mam potrzeby kupowania dodatkowych filmów.