11.01.2010

Ryzykowna jazda HP z tableto - readerami

Producentom sprzętu jak HP coraz trudniej odnaleźć się na rynku. Konkurencja z Azji jest potwornie silna, ciężko wymyślić coś innowacyjnego na miarę iPhone'a. Dziennikarz "The New York Times" informuje na swoim blogu, na podstawie doniesień z targów CES, że HP pracuje nad mini tabletami na platformy Windows, Google Android i Linux oraz kolaboruje z wydawcami prasy, aby stworzyć treści na te urządzenia. Czy gigant nie popełnia błędu?

Myślę, że w sprzęcie IT trudno dziś zrobić coś nowego. Producenci jakby się miotali. Netbooki i e-readery są dziś w USA czy w Anglii przebojem. Ale czy będą przebojem globalnym? A może za rok lub dwa lata znikną z rynku bo pojawi się coś ciekawszego? Trudno przewidzieć, prawda? Tym trudniej firmom jak HP opracować długofalową strategię.

Ze sprzętem mobilnym, który ma pełnić rolę e-readera jest - moim skromnym zdaniem - ten problem, że nie ma na przykład standardu treści. Nie ma jakiegoś formatu w którym będzie można otworzyć np. "Playboya" na różnych e-readerach, na telefonach, na netbookach. Wydawcy książek i prasy dogadują się z różnymi producentami elektroniki - oby te rozmowy przyniosły jeden standard i globalne porozumienie. A będzie ciekawie, także w Polsce - mam nadzieję.