Od lat zaglądam w wolnych chwilach na strony "Gazet Wyborczej" poświęcone fotografiom. Można na nich znaleźć nie tylko najciekawsze zdjęcia reporterów gazety, ale też fotografie autorów z całego Świata i porady dla fotoamatorów.
Od niedawna (nie wiem dokładnie od kiedy) w ślady "GW" poszła "Rzeczpospolita" tworząc własne strony na których promuje zdjęcia agencji Fotorzepa. I chwała im za to.
Najbardziej podoba mi się się "Popołudniówka" czyli serwis ilustrujący wydarzenia kończącego się dnia, widziane przez obiektyw reporterów. Zauważycie zapewne, że nie są to typowe fotografie, ale pokazy zdjęć, tzw. slideshow. Jeśli zagłębicie się w podstrony serwisu znajdziecie nowość na naszym rynku - fotokasty.
Fotokast to połączenie zdjęć, video i dźwięku (muzyka lub głos). Mnie się specjalnie takie montaże nie podobają, wolę dobre fotografie przy których ożywia się wyobraźnia i całą otoczkę utrwalonego wydarzenia (np. dźwięki) można sobie dopowiedzieć. Ale fotokasty są ponoć przyszłością fotoreportażu i warto się zastanowić jak je dobrze wykonać.